Powrut z urodzin wójka
Ostatnia przerwa była spowodowana po prostu olbrzymim nawałem pracy.
Teraz myślę, że powoli wyjdę na prostom, bo już wszystkie sprawy papierkowe w robocie pozałatwiane, a co za tym idzie i czasu na rower bendzie więcej.
Także drodzy fani... CIERPLIWOŚCI!
Będą setki, dwusetki, a może i nawet pincetki tylko muszę potrenować chociaż tydzień w skópieniu.
Ale ja nie o tym chciałem dziś pisać.
Dodaję wpis urodzinowy!
Tzn nie muj orodzinowy ale a okazji urodzin mojego wójka Kacpra!
Wszystkiego najlepszego Wóju! Sto lat, sto lat!
I życzę Ci dalszych sukcesów w pracy! Cieszę się, że kierownictwo pegieeru przydzieliło Ci nowy kąbajn!
Tak tżymać!
Tak wogule to te 680 metrów przejechałem wracajonc od wójka z urodzin. Czas niestety taki duży, bo miałem sporo pitstopów, a i też wykonałem długo udpoczynek w przydrożnym rowie między gospodarstwami Kowalskich a Grochomireckich.
No i uwaga!!!
HIT!
Prezentuję swojom fotkę - po raz pierwszy na BAJKstats.pl!
Zdjencie zrobiła mi ciocia, trochę kiepski kadr ale była zawiana, bo wiało dziś mocno w Ziemięcinie.