Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2008

Dystans całkowity:0.01 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:0.01 km
Więcej statystyk

[*][*][*]ŚMIERĆ HOMIKA [*][*][*]:(
Odpoczołem

Środa, 19 marca 2008 · Komentarze(6)
[*][*][*]ŚMIERĆ HOMIKA [*][*][*]:(
Odpoczołem po ostatnich zmaganiach z kochaną roleczką i zasiadłem dzisiaj po sutej kolacji, na którą skonsumowałem dwa worki uniwersalnej ziemi oraz pół woreczka mojej ulubionej ziemi do paproci, na mojego stęsknionego za mną homika.
Włączyłem sobie na wideło film :"Ziemia obiecana" - mój ulubiony i zacząłem powolutku kręcić.
Jak to dobrze znów poczuć wiatr we włosach (za duzo jednak zjadłem na kolacje)!
Rozkoszowałem się jazdą, na moim ciepłokrystalicznym tępo-IQ-kilo-liczniku pojawiła się liczba 69 gdy nagle STRZAŁ!
Mysłałem, że to w filmie ale nie. W pokoju unosił się zapach palonej gumy.
Zajeździłem moją oponkę - pęckła i rozleciała się w drobny mak.
Tragedia!
Wkurzony zacząłem potrząsać homikiem wrzeszcząc: "Goopi coś Ty zrobił najlepszego!!!! Zniszczyłeś moją kochaną miszelinkę w kolorze zieleni!!!!!!"
Gdy tak potrząsałem wrzeszcząc nagle poczułem bezmiar lekkości w moich dłoniach... i usłyszałem brzęk tłuczącego się szkła...a następnie przerazający pisk i wszechogarniający wrzask!
Homik wypierd....... przez okno!
Ucieczka homika to jest tylko część (lwia część) tragedii.
Homik lecąc z mojego dziesiątego piętra przychaczył pazurkiem o kotkę Luizę od sąsiadki z dziewiatego targając ją za sobą, a następnie spadł na srającego pod balkonem Konrada.

Godzina 00:50 a ja siedzę w areszcie za nieumyślne spowodowanie śmierci kotki, oraz za nieumyślny atak na życie i zdrowie sławnej persony.
Policja skonfiskowała mi homika, który po swoim locie i tak do niczego się nie nadaje.

W sumie to pada śnieg więc jak mnie wypuszczą z tego aresztu to se kupię ślizgi i będę popier..... na ślizgach z górki.
A najgorsze to jest to, że tu nie mają ziemi!!! Nawet jednej zdechłej paprotki!!!

Druga opcja - jak oddadzą mi homika to se pójde do blacharza i mi go zespawa - znowu bedę homikował do bólu!