Żegnam Stary Rok
Ten badziewiasty 2008 rok był beznadziejny :( nie zmasakrowałem się na masakrze, nie tarzałem się w glebie na Łodyseji, nie latałem po krzakach na BikeOriencie, nie piłem na żadnym ze zlotóf Bikestats.
A w ogule to ostatrnio nie jeździłem na rowerze, bo nie miałem mocy.
Muszę ponownie zmienić dietę. Pić więcej wody z pod kwiatków, jeść więcej czarnoziemu i kąpać się w błocie conajmniej raz na tydzień.
Życzę Wam duzo glebek, mało kilometerów (w roku 2009 muszę być na pierwszym miejscu).
Będzie Nowe Bikestats, będzie Nowy Glebi - Miszcz Roweru Number Łan :)
Żaden mavic ani inny kurwier nie bedzie Liderem. Jednego Dj-a już wypleniłem z BS - nie liczy się już w rankingu - woli jeździć ałtobusami niż rowerem. Mavica też wykończę!!!
Tego siedemsetkowca też przegonię - jak będzie mi sprzyjać gleba to zrobie nawet 800 km nie zsiadając z siodełka!!! Ba! Mogę nawet zrobić 800 km bez siodełka!!!
Tą laseczkę Number Łan - elizę też przegonię, bo reszta lachonów, czyli Asica, agenciara, kosma100, Diablica, karla i reszta to w ogóle są cieniary i z Glebim nie wygrają!
Mogę się nawet założyć, że zrobię najwiecej osiemsetek! Za każdą osiemsetkę krzynka wina! Mam nadzieję, że Młynarczyk z DeEmKiem dadzą glebiemu butylczynę z tego ichniego zakładu!
Wznoszę toast Noworoczny - za Glebiego - Miszcza Roweru i piura!!!
Niech Gleba będzie z Wami!