Pobiłem dziśaj rekord Moja życiówka ;))))))))))) Najpierwej pojechałem do oddalonego o 300 metrów wolnego pola, gdzie oddałem się uczcie ziemskiej. Następnie do sklepu po regeneracyjną odżywkę (po takim dystansie musiałem się wzmocnić). I do domu na kolacyjkę - z worka 20 kg zostało 5 kg. Teraz syty kładę się spać może znowu jutro rzucę się pobić następny rekord.
Niech gleba będzie z Wami
Komentarze (6)
Panie i Panowie! Staram się, jak mogę! Wiem, że jeżdżę ostatnio poniżej oczekiwań, ale... będzie lepiej! Mam fajne postanowienia noworoczne! Strzeżcie się!!! Buahahahahaha
Witam!
Nazywam się Glebożerca!
Moja przygoda z rowerem zaczęła się, gdy miałem 3 lata.
Pamiętam, jak mój tata puścił mnie samego na rowerze z czterema kółkami...
Niestety wjechałem w jakąś nierówność, kółka odpadły i zaryłem pyskiem w glebę!
Od tamtej pory jeżdżę w kasku i wpieprzam glebę!
Na rowerze lubię jeździć wszędzie, zwłaszcza preferuję tereny, gdzie jest dużo torfu, piachu, żwiru, błota, no ogólnie to im więcej gleby dookoła tym lepiej!
Moja ulubiona potrawa to ziemia do paproci, jednak ziemią do kaktusów też nie gardzę.
Ulubiona planeta ziemia...
Ulubione warzywo to "ZIEMIAK" :D
Ulubiona pora roku to Ziema, ekhm... tzn.... zima :D (tylko gleba mi w głowie).
Marzę o tym, by objechać dookoła ziemię...
Więcej o sobie nie piszę, bo po co?!
Wystarczy tyle, jak coś to na e-mail kierować pytania!
Aha, zapomniałem dodać, że mieszkam w ziemiance!
POZDRAWIAM!