Na początku wywodu od razu chcem zdementować plotki jakobym zrezygnował z wyczynowej jazdy na rowerze! Ostatnia przerwa była spowodowana po prostu olbrzymim nawałem pracy. Teraz myślę, że powoli wyjdę na prostom, bo już wszystkie sprawy papierkowe w robocie pozałatwiane, a co za tym idzie i czasu na rower bendzie więcej. Także drodzy fani... CIERPLIWOŚCI! Będą setki, dwusetki, a może i nawet pincetki tylko muszę potrenować chociaż tydzień w skópieniu.
Ale ja nie o tym chciałem dziś pisać. Dodaję wpis urodzinowy! Tzn nie muj orodzinowy ale a okazji urodzin mojego wójka Kacpra! Wszystkiego najlepszego Wóju! Sto lat, sto lat! I życzę Ci dalszych sukcesów w pracy! Cieszę się, że kierownictwo pegieeru przydzieliło Ci nowy kąbajn! Tak tżymać!
Tak wogule to te 680 metrów przejechałem wracajonc od wójka z urodzin. Czas niestety taki duży, bo miałem sporo pitstopów, a i też wykonałem długo udpoczynek w przydrożnym rowie między gospodarstwami Kowalskich a Grochomireckich.
No i uwaga!!!
HIT! Prezentuję swojom fotkę - po raz pierwszy na BAJKstats.pl! Zdjencie zrobiła mi ciocia, trochę kiepski kadr ale była zawiana, bo wiało dziś mocno w Ziemięcinie.
Komentarze (19)
Szczęśliwego Rowerowego Roku! Zapraszam tu do poczytania nieco dłuższych życzeń dla wszystkich Bikestatowiczek i Bikestatowiczów :-)
Glebi ustaw sobie poprawny email, bo nie dostajesz powiadomień. A jak zapomnisz hasło to nie wiem jak je odzyskasz. Chociaż i tak pewnie jest ziemia ;P
Drogi Glebożerco, mam nadzieję, że będziesz musiał kiedyś zasilić się w glebę i ruszyć swoje kilka liter na rower. Brakuje Twojej niesamowitej aktywności rowerowej. Pozdrawiam!
Znam ten rower, to najnowszy model Made in Japan! Przerzutki - automat, ogrzewane siodełko, wspomaganie kierownicy i napęd na wszystkie koła to opcja standard. Ten ma jeszcze hydrauliczne zdublowane hamulce i żyroskopową stabilizację co widać na fotce. Oj Glebożerco, dorobiłeś się na tej roli nieźle.
PS: Gdzie dostałeś te kultowe rękawice i kaskówkę?
Już cieszymy się na tak długo oczekiwany powrót do "zawodowego" śmigania...:) Jednocześnie jesteśmy radzi z tego, że wracając od WÓJA z urodzin - zaliczyłeś tych kilka "GLEB"...:) Jak sądze byłeś "wglebowzięty" - parafrazując słowo "WNIEBOWZIĘTY"....:) P.S. Pozdrów od nas Domicylę Grochomirecką...:)
Witam!
Nazywam się Glebożerca!
Moja przygoda z rowerem zaczęła się, gdy miałem 3 lata.
Pamiętam, jak mój tata puścił mnie samego na rowerze z czterema kółkami...
Niestety wjechałem w jakąś nierówność, kółka odpadły i zaryłem pyskiem w glebę!
Od tamtej pory jeżdżę w kasku i wpieprzam glebę!
Na rowerze lubię jeździć wszędzie, zwłaszcza preferuję tereny, gdzie jest dużo torfu, piachu, żwiru, błota, no ogólnie to im więcej gleby dookoła tym lepiej!
Moja ulubiona potrawa to ziemia do paproci, jednak ziemią do kaktusów też nie gardzę.
Ulubiona planeta ziemia...
Ulubione warzywo to "ZIEMIAK" :D
Ulubiona pora roku to Ziema, ekhm... tzn.... zima :D (tylko gleba mi w głowie).
Marzę o tym, by objechać dookoła ziemię...
Więcej o sobie nie piszę, bo po co?!
Wystarczy tyle, jak coś to na e-mail kierować pytania!
Aha, zapomniałem dodać, że mieszkam w ziemiance!
POZDRAWIAM!